Hilda i koty

Nasz dom nad jeziorem to miejsce, o którym marzyliśmy.

Otaczają nas lasy, łąki i jezioro - cudowna okolica. To nasz azyl - bezpieczne miejsce wśród cudownych ludzi.

Miejsce, w którym żyjemy wspiera nas, daje wytchnienie i moc.

Wierzymy, że i Ty odpoczniesz tutaj, zanurzysz się w naturze, znajdziesz inspirację i uporasz się ze sprawami, które Cię przerastają.

 

Ona - Aneta, dusza artystyczna, poszukująca nowych kreatywnych wyzwań. Uwielbia nadawać drugie życie starym przedmiotom tak, by zachować od zapomnienia to, co cenne. Szczególnie upodobała sobie meble - dekoruje je, odnawia, postarza, stosując różne techniki. To typ "majsterki", która potrafi zrobić coś z niczego. W chwilach, gdy nie tworzy, spaceruje z bliskimi, kontempluje kontakt z przyrodą i kotami.

Scrabble to jej intelektualna rozrywka, ceniona zdecydowanie wyżej, niż polityczne dysputy.

Uwielbia wypiekać chleb orkiszowy i przygotowywać smaczne potrawy.

 

On - Szymon, pasjonat wędkarstwa. Jezioro jest dla niego niezbędne, niczym tlen. Już jako mały chłopiec, jeszcze pod okiem taty, spędzał godziny na pomoście i zgłębiał tajniki wędkowania. Dziś może pochwalić się całkiem ładnymi okazami, złowionymi w "naszym" jeziorze i w innych akwenach, zarówno w Polsce, jak i w Norwegii oraz Szwecji. Jest zaangażowany w sprawy Polskiego Związku Wędkarskiego, dbając o dobro każdego wędkarza.

Ma dużo cierpliwości... Uwierzcie, że nie każdy rozplątałby poplątane wędki... Potrafi dotrzeć do Małego i Dużego, skrzętnie tłumacząc i motywując do dalszego wędkowania.

 

Ono - Alicja, czyli nastoletnia łobuziara. Aktywna, energiczna i pełna pomysłów. Batuta to jej drugie imię :) Lecz nie ogranicza się tylko do takiej aktywności. Uwielbia taniec, gimnastykę, pisanie wierszy, karate, harcerskie zabawy i żaglówki.

Zabawy z innymi dziećmi dostarczają jej wiele radości; lubi być dla nich niańką :)

Ceni sobie chwile w pracowni, gdy jej ręce zajęte są tworzeniem czegoś cudnego, często później darowanego w ramach prezentu. Wiosną i latem każdy dzień zaczyna od biegania boso po rosie.

 

Oni - 2 kocurki, które czekały na nas, na naszym wakacyjnym, nadmorskim szlaku. Bazyl i Stefan - urocze dachowce. Chodzą, roztaczają wokół siebie niesamowitą energię. Są dla nas przewodnikami :) Jakże odmienne mają charaktery!

Ten serwis używa cookies i podobnych technologii.

Zrozumiałem